Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2014-11-06]
Baja Portalegre 500 - Puchar Świata w rękach Vasilieva
 

W miniony weekend zakończyła się rywalizacja załóg biorących udział w Pucharze Świata FIA w Rajdach Cross Country. Krótka, bo składająca się z zaledwie 3 odcinków specjalnych (w tym 5,5-kilometrowego prologu), ostatnia runda tych zmagań, Baja Portalegre 500, nie przyniosła jednak jakichś zaskakujących zmian w pucharowej klasyfikacji. To zresztą było do przewidzenia.

Walka w ostatniej, dziesiątej rundzie, toczyła się właściwie wyłącznie o pierwsze i czwarte miejsce w Pucharze Świata FIA. Pozostałe załogi znajdujące się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji miały na tyle pewne pozycje, że Baja Portalegre 500 nie była w stanie ich zmienić. Dlatego też wielu zawodników w ogóle nie pojawiło się w Portugalii.

Zwycięstwo w Baja Portalegre 500 odnieśli zupełnie nie liczący się w walce o Puchar Świata FIA młodzi Portugalczycy, Ricardo i Manuel Porem. Jechali oni wypożyczonym z X-raidu MINI All4 Racing. Jednocześnie wygrana w tym rajdzie dała braciom Porem tytuł Mistrzów Portugalii. Było to ich trzecie zwycięstwo w tym sezonie i to właśnie ono przyniosło im mistrzostwo, gdyż kandydatem do tego tytułu byli także Miguel Barbosa i Mario Castro, jadący Racing Lancerem. Barbosa jednak zajął dopiero 4. miejsce. 2.miejscem natomiast musiał się zadowolić pretendent do Pucharu Świata, Nasser Al-Attiyah. Na najniższym stopniu podium Baja Portalegre 500 natomiast stanął kierowca Overdrive’u, Brazylijczyk Reinaldo Varela.

Największym wygranym w Portugalii natomiast był kierowca, który uplasował się dopiero na 6. miejscu – Vladimir Vasiliev. Tyle bowiem wystarczyło, by utrzymał swoje 1.miejsce w Pucharze Świata FIA w Rajdach Cross Country. Kierowca MINI All4 Racing zapewnił jednocześnie kolejny, siódmy z rzędu, rok dominacji X-raidu w tych rozgrywkach. Kluczem do sukcesu Vasilieva okazały się nie tyle wygrane rajdy z cyklu Pucharu Świata (tylko raz stanął na najwyższym stopniu podium – w Abu Dhabi Desert Challenge), co udział w prawie wszystkich rundach (9 z 10). Nie bez znaczenia okazało się także to, iż cały sezon Vasiliev przejeździł w barwach X-raidu. Ze zwycięstwa „swojego” kierowcy w Pucharze Świata, jak i z wyników Baja Portalegre 500, niemiecki zespół jest bardzo zadowolony: - Baja Portalegre była dla nas bardzo udana. Gratulujemy Vladimirowi zdobycia Pucharu Świata. Wykazał się on taktycznie rozsądnym stylem jazdy, zarówno wczoraj, jak i dziś, a w dodatku mieliśmy szczęście –komentował na mecie szef X-raidu, Sven Quandt. – Jednocześnie muszę także pogratulować Ricardo. To był świetny występ i zasłużył na wygraną. Zaś 5. miejsce zdobyte przez Filipe i Joanę (Filipe Campos i Joanę Sotto Mayor, także jadących MINI – red.) uzupełnia świetny wynik naszego zespołu.

Mimo podpisanego już przed marokańską rundą Pucharu kontaktu z X-raidem, poza zespołem znalazł się Nasser Al-Attiyah. X-raid tym razem nie wypożyczył mu MINI, gdyż wolał, by Puchar Świata trafił w ręce Vasilieva, który niemieckim autem przejeździł cały sezon (w przeciwieństwie do Al-Attiyaha). Katarczyk jadąc MINI mógł natomiast stanowić realne zagrożenie dla Rosjanina, gdyż dzieliło ich zaledwie 20 punktów. Al-Attiyah skorzystał więc z Forda HRX, przygotowanego przez Wevers Sport. Katarski kierowca wygrał piątkowy prolog, jednak już na pierwszym z sobotnich odcinków miał problemy, które kosztowały go kilka cennych minut. Częściowo udało mu się je odrobić, natomiast rajd ostatecznie ukończył na 2. miejscu ze stratą 1:33 do Porema, a przy 6.miejscu Vasilieva oznaczało to również 2.miejsce w Pucharze Świata. Jak ponury żart brzmi zatem to, że Al-Attiyah przegrał Puchar Świata przez… wycieraczki. To bowiem one spowodowały jego stratę na SS2 (musiał się zatrzymywać, bo niedziałające wycieraczki uniemożliwiały mu jazdę). Taka jest wersja oficjalna porażki Katarczyka. Według nieoficjalnych spekulacji natomiast nie bez znaczenia były… X-raidowe team orders – to Vasiliev miał „zgarnąć” Puchar Świata. – Z jednej strony cieszymy się, że udało nam się ukończyć rajd na 2. miejscu, ale z drugiej strony nie jesteśmy zadowoleni, bo przegraliśmy Puchar. Ale ok, nie przejechaliśmy wszystkich rund Pucharu, więc i tak mamy powody do radości. Jestem pewien, że w przyszłym roku wygramy. – komentuje Nasser Al-Attiyah. Ma jednak świadomość, że zmiany zespołów w tym sezonie zdecydowanie mu się nie przysłużyły: - Wygraliśmy kilka rajdów (3 rundy Pucharu – red.), ale czasem zmienialiśmy samochody, przez co nie było nam łatwo, ale to wszystko rozumiemy. W przyszłym roku chcemy przejechać cały Puchar Świata jednym samochodem. Jak można się domyślić, pewnie tym autem będzie MINI All4 Racing.

Trzecie miejsce w Pucharze Świata FIA w Rajdach Cross Country z kolei wywalczył sobie Saudyjczyk, Yazeed Al-Rajhi, startujący Hiluxem z Overdrive’u. Co ciekawe, odniesione na początku sezonu 4 zwycięstwa zapewniły mu na tyle dużą liczbę punktów (120), że mógł on sobie „zrobić wolne” na drugą połowę sezonu, nie tracąc miejsca na podium. Udział w Baja Portalegre 500 w jego przypadku był zbędny – praktycznie nie miał obaw o utratę tego miejsca, zaś nie miał też szans na awans. W związku z tym ostatnią rundę Pucharu Świata Al-Rajhi także postanowił sobie odpuścić.

Wśród tych, którym Baja Portalegre 500 mogła pomóc lub zaszkodzić, była polska załoga Marek Dąbrowski i Jacek Czachor oraz czesko-polski duet Miroslav Zapletal i Maciej Marton. Te dwie załogi stoczyły między sobą niemal bratobójczą walkę o 4. miejsce. Przed rajdem tę pozycję zajmowali Polacy, ale mieli oni jedynie 1 punkt przewagi nad zajmującymi 5. lokatę Zapletalem i Martonem. Również jednopunktową różnicą zakończyły się ich pucharowe zmagania, tyle, że załogi zamieniły się miejscami. W Baja Portalegre 500 Zapletal uplasował się na 9. miejscu, co dało mu 2 punkty w generalce. Dąbrowski znalazł się tuż poza pierwszą dziesiątką w rajdzie (11. miejsce), a zatem nie powiększył swojego dorobku 99 punktów. Dąbrowski i Czachor, podobnie jak Al.-Attiyah, swoją stratę mogą „zawdzięczać” wycieraczkom: - Niestety, już na początku pierwszej próby chlapiące spod kół i oblepiające szybę błoto uszkodziło nam wycieraczki. Musieliśmy wysiąść z auta i założyć dystanse do wycieraczek, aby mogły sprawnie pracować do końca etapu. Udało się, ale straciliśmy dużo cennych minut. Później mogliśmy już tylko gonić czołówkę, co dość sprawnie nam się udało. Mamy piąte miejsce w Pucharze Świat i olbrzymie doświadczenie, a to jest dla nas najcenniejsze – podsumowuje Jacek Czachor.

Warto podkreślić, iż bardzo dobre, 12. miejsce w rajdzie zajęła kolejna polska załoga – Piotr Beaupre i Jacek Lisicki. Natomiast debiutujący w tym sezonie w Pucharze Świata Edgar Łukasiewicz, pilotowany przez Piotra Brakowieckiego, uplasował się na 24. miejscu w rajdzie.

Nieobecni w Portugalii Adam Małysz i Martin Kaczmarski natomiast nie stracili swoich miejsc w czołowej dziesiątce Pucharu Świata FIA. Małysz z dorobkiem 89 punktów uplasował się na 6.miejscu, 10. miejsce zaś należy do Kaczmarskiego (54 punkty).

AM

BAJA PORTALEGRE 500
1. Ricardo Porém/Manuel Porém (P) Mini All4 Racing 5:25.37
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) HRX Ford +1.33
3. Reinaldo Varela/Gustavo Gugelmin (P) Toyota Hilux +2.40
4. Miguel Barbosa/Mário Castro (P) Mitsubishi Racing Lancer +3.52
5. Filipe Campos/Joana Sotto Mayor (P) Mini All4 Racing +6.14
6. Vladimir Vasiliev/Konstantin Zhiltsov (RUS) Mini All4 Racing +6.25
7. Nuno Matos/Filipe Serra (P) Opel Mokka Proto +8.57
8. João Ramos/Vitor Jesus (P) Toyota Hilux +9.23
9. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo VII +19.22
10. Paulo Ferreira/Jorge Monteiro (P) Nissan Navara +22.52
11. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +29.56
12. Piotr Beaupré/Jacek Lisicki (PL) BMW X3 CC +30.14
24. Edgar Łukasiewicz/Piotr Brakowiecki (PL) BMW X5 CC +2:36.33

KLASYFIKACJA KOŃCOWA PUCHARU ŚWIATA
1. Vasiliev 224, 2. Al-Attiyah 217, 3. Al-Rajhi 120, 4. Zapletal 100, 5. Dąbrowski 99, 6. Małysz 89, 7. van Loon 80, 8. Terranova 79, 9. Varela 72, 10. Kaczmarski 54

<< powrót
Dodaj do:





X