Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2015-01-04]
V etap Africa Eco Race 2015 – zadanie w połowie wykonane
 

Polski zespół NAC Rally Team dotarł do półmetka rajdu Africa Eco Race 2015, do którego przylgnęła już nazwa „prawdziwego rajdu do Dakaru”. Są to bowiem zawody rozgrywane w Afryce na klasycznej, „dakarowej” trasie, którą blisko czterdzieści lat teamu wytyczył Thierry Sabine. Nasi zawodnicy, choć debiutują w tym maratonie, spisują się znakomicie. Oby druga połowa rajdu była dla nich równie udana.

W sobotę na 225-kilometrowym oesie z As Sakn do Dakhla Paweł Molgo i Ernest Górecki po raz kolejny wywalczyli najlepszy czas wśród załóg startujących autami produkcyjnymi, czyli takimi, które zbudowano w oparciu o samochody seryjne i poddano niedużej liczbie przeróbek. Pojazdy te nie są w stanie konkurować z rajdówkami prototypowymi grupy T1 i siłą rzeczy mają ograniczony potencjał do walki w terenie. Naszej załodze jadącej Toyotą Land Cruiser nie przeszkadza to jednak w wyprzedzaniu teoretycznie dużo mocniejszych rywali – na V etapie wiele T-jedynek uplasowało się za jej plecami.

– Był to kolejny bardzo szybki odcinek o długości 225 kilometrów – mówi Paweł Molgo. – Udało nam się go pokonać w dobrym czasie 2 h 27 minut, co oznacza wysoką średnią prędkość jazdy. Toyota sprawowała się doskonale i tylko rozsądek podpowiadał, by nie naciskać pedału gazu do końca, gdyż w klasyfikacji sytuację na tę chwilę mamy wyśmienitą. Problemy techniczne nas omijają, nawigacyjnie również było idealnie. Dużym wyzwaniem był tylko jeden z waypointów – dojazd do niego prowadził przez ogromne dziury. Myślałem już, że damy za wygraną. Dotarcie do punktu kosztowało nas ponad 15 minut, ale szybciej jechać się nie dało. Gdyby nie to, nasza średnia z odcinka mogłaby wynieść ponad 100 km/h, co daje wyobrażenie, jak szybki był ten oes. Nasz Unimog również bez kłopotu osiągnął metę. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, a atmosfera w naszym zespole jest niezmiennie znakomita! Dotarliśmy do oceanu i w niedzielę czeka nas zasłużony dzień przerwy.

Dzień wypoczynku nad brzegiem Atlantyku Polacy spędzą, piastując pozycję lidera grupy T2 i zajmując 14. lokatę w łączonej klasyfikacji wszystkich samochodów i ciężarówek. Wspierająca ich załoga Unimoga: Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian zajmuje obecnie 6. miejsce w grupie T4 i 20. w „generalce”. Problemy techniczne Hummera H3, którym jadą Mirek Zapletal i Bartek Boba, spowodowały, że prowadzenie w rajdzie objął z powrotem Jacques Loomans. Czesko-polski duet spadł na trzecią pozycję w rajdzie.

Po dniu przerwy rajdowa karawana ruszy w dalszą podróż na południe. W poniedziałek podczas VI etapu wjedzie na teren Mauretanii.

<< powrót
Dodaj do:





X