Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2015-01-06]
Dakar 2015 - dzień drugi.
 

2. etap Rajdu Dakar 2015 rozpoczął prawdziwą walkę z południowoamerykańskimi terenami. Na liczącym aż 518km (331km dla ciężarówek) odcinku specjalnym nietrudno było o pomyłki, awarie czy nawet wypadki, a na dodatek zawodnikom doskwierał upał (ponad 40 stopni). Już sam początek odcinka był bardzo ciężki, co na starcie już skutkowało problemami. Doświadczył ich między innymi bardzo szybki na 1. etapie Robby Gordon, w którego Gordinim zagrzały się hamulce, a naprawa tej usterki kosztowała go ok. 40 minut (co więcej, ostatnie 30km ukończył na holu (ponad 4 godziny straty na mecie). Końcówka etapu zresztą wcale nie była łatwiejsza – piaszczyste fragmenty okazały się dużym nawigacyjnym wyzwaniem. Nawet czołowi zawodnicy dali się złapać w te pułapki – na ostatnich kilometrach zgubił się m.in. lider 1. etapu – Orlando Terranova (samochody), a na dodatek na 10km przed metą czterokrotnie rolował, wcześniej zaś poważnie pomylił trasę zwycięzca 1. etapu wśród motocyklistów, Sam Sunderland. Ponownie kłopoty spotkały ubiegłorocznego zwycięzcę w kategorii samochodów, Naniego Romę, który finiszował z ponad godzinną stratą do lidera. Również wielokrotny zwycięzca Dakaru, Stephane Peterhansel, zanotował aż godzinę straty. Wywrotki miało z kolei dwóch quadowców – Eugenio Favre i Sebastian Palma. Natomiast w ogóle na trasę odcinka nie wyjechał jeden motocykl, dwa auta i ciężarówka.

Dla Polaków ten etap był pomieszaniem radości i smutku. Radości dostarczył Rafał Sonik, który wygrał etap i wskoczył na 1. miejsce w generalce w kategorii quadów. Smutną wiadomością natomiast była ta o zakończeniu rajdu dla Adama Małysza i Rafała Martona po tym, jak na 30km przed metą odcinka doszczętnie spłonęło ich SMG Buggy (załodze nic się nie stało).

MOTOCYKLE

Zwycięstwo etapowe w kategorii motocykli wywalczył sobie Hiszpan Joan Barreda Bort (Honda), który jest jednym z faworytów w Rajdzie Dakar 2015. Na 1. etapie finiszował z 4. czasem, na 2. etapie zaś, nawet pomimo problemów nawigacyjnych, udało mu się zwyciężyć i jednocześnie objąć prowadzenie w generalce. Ponownie na 2. miejscu znalazł się ubiegłoroczny pechowiec (spłonął mu motocykl), Paulo Goncalves (Honda). Również w generalce jest na pozycji wicelidera. 3. miejsce na etapie i w generalce z kolei wywalczył sobie kolejny czołowy zawodnik – w Dakarze 2013 zajął 2. miejsce - Portugalczyk Ruben Faria (KTM). Awansował tym samym aż z 10. miejsca, na którym znajdował się po 1. etapie. Z kolei spadek na 6. miejsce (8. na 2. etapie) zaliczył ubiegłorocznym triumfator, Marc Coma, który musiał mocno zwolnić na ostatnich 60km z powodu uszkodzonego koła.

Już przez noc o 2 oczka (z 31. na 29.) z powodu kar nałożonych na innych zawodników po 1. etapie awansował polski motocyklista Jakub Przygoński. Bardzo dobre tempo pozwoliło mu natomiast na 2. etapie uzyskać 22. miejsce, w generalce zaś jest na 21. miejscu z niespełna 40-minutową stratą do lidera. W pierwszej pięćdziesiątce nadal utrzymuje się Jakub Piątek – na etapie był 46., a w generalce znajduje się na 44. miejscu. Podobnym jak 1. dnia tempem jadą Paweł Stasiaczek (85. miejsce na 2. etapie i w generalce) oraz Michał Hernik (86. miejsce na 2. etapie i w generalce). W górę pnie się natomiast „samotny jeździec” Maciej Berdysz, który ze 131. miejsca po 1. etapie awansował na 113. miejsce w generalce (na 2. etapie był 108.).

QUADY

W kategorii quadów to był zdecydowanie polski dzień! Rafał Sonik przez większość etapu utrzymywał się w pierwszej piątce zawodników, w końcowej części odcinka natomiast tak podkręcił tempo, że swojego najgroźniejszego rywala, Ignacio Casale, pokonał aż o 3:03, wygrywając etap. Taka przewaga na etapie dała Sonikowi również fotel lidera w generalce. Na 2. miejscu generalki znajduje się natomiast Casale, który na odcinku również uplasował się na 2. pozycji. Podobnie jak na 1. etapie, podium (na 2. etapie i w generalce) uzupełnił Urugwajczyk Sergio Lafuente. Warto dodać, że cała pierwsza trójka przez południowoamerykańskie bezdroża podróżuje Yamahami.

SAMOCHODY

Na 2. etapie niedościgniony ponownie okazał się Nasser Al-Attiyah (MINI All4 Racing). Nałożoną na niego po 1. etapie 2-minutową karę za przekroczenie prędkości na dojeździe do punktu kontrolnego (oprócz kary czasowej otrzymał także karę pieniężną w wysokości 200 euro), odrobił z nawiązką, gdyż od 2. na 2. etapie Giniela de Villiers był szybszy aż o 8,5 minuty. W ten sposób powrócił na 1. miejsce w generalce. 2. miejsce na etapie zaś dało de Villiersowi awans na 2. pozycję w generalce. Na 3. miejscu na etapie i w generalce znalazł się natomiast kolejny kierowca Toyoty z zespołu Overdrive, Holender Bernhard Ten Brinke (pilotowany przez Belga Toma Colsoula). Overdrive ogólnie może ten dzień uznać za udany, gdyż na 6. miejscu (8. w generalce) etap ukończył należący do tego zespołu dakarowy debiutant, Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi, którego nawiguje niemiecki pilot Timo Gottschalk. Ta załoga dała się już poznać z dobrej strony w ubiegłorocznym Pucharze Świata FIA w Rajdach Cross Country, uzyskując w tej rywalizacji 3. miejsce. Coraz lepiej w swoje nowe auto (Peugeot 2008 DKR) wczuwa się dakarowy weteran Carlos Sainz, który ukończył 2. etap na 7. miejscu, zaś w generalce wskoczył na 6. lokatę.

Ponownie najszybszy spośród Polaków i ponownie 4. na 2. etapie (w generalce również) był Krzysztof Hołowczyc. Podkreśla jednak, że ten odcinek wyjątkowo „dał mu w kość” – jak mówi, dosłownie dostał „choroby morskiej” od jazdy po nierównościach w końcowej części trasy. O „oczko” (z 15. na 14. miejsce) w generalce wspiął się natomiast Marek Dąbrowski, który w klasyfikacji odcinka był również 14. Spory awans, bo z 54. na 39. miejsce, zaliczył z kolei Piotr Beaupre (39. miejsce na 2. etapie). Jak już wspomnieliśmy, z rajdu musieli się wycofać Adam Małysz i Rafał Marton po pożarze, który doszczętnie strawił ich buggy. Przypomnijmy, że ta załoga trzykrotnie brała udział w Dakarze, w tym roku natomiast po raz pierwszy nie udało się jej tego rajdu ukończyć.

CIĘŻARÓWKI

Dla ciężarówek na 2. etapie organizatorzy przygotowali krótszy, bo liczący 331km odcinek specjalny. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy „wagi ciężkiej” mieli łatwo – w tej kategorii również nie obyło się bez przygód. Między innymi przewróciła się Tatra prowadzona przez Kazacha, Artura Ardavichusa. Do walki na tym etapie natomiast skutecznie włączył się zespół Kamaza, który nienajlepiej poradził sobie na 1. etapie Dakaru 2015. Dwie ciężarówki tej marki znalazły się bowiem na podium 2. etapu, a jednocześnie generalki. Najszybszy na tym etapie był Eduard Nikolaev z Evgenyem Yakovlevem i Ruslanem Akhmadeevem i to on również został liderem w generalce. 3. miejsce na odcinku i w generalce zajął natomiast Airat Mardeev, któremu na pokładzie towarzyszą Aydar Belyaev i Dmitriy Svistunov. W klasyfikacji etapu dwa Kamazy rozdzielił natomiast białoruski MAZ z Białorusinem Siarheiem Viazovichem za kierownicą (w towarzystwie Pavela Haranina i Andreia Zhyhulina). W generalce natomiast pomiędzy Kamazami 2. miejsce) znajduje się zwycięzca z 1. etapu, Hans Stacey, który 2. etap ukończył z 4. czasem, ale otrzymał minutę kary, która pozbawiła go 1. pozycji w generalce oraz zepchnęła na 6. miejsce w klasyfikacji odcinka. Z kolei ubiegłoroczny zwycięzca Dakaru Andrey Karginov (Kamaz) zamknął pierwszą dziesiątkę klasyfikacji odcinka i generalki. O 4. sekundy od niego wolniejszy był Gerard de Rooy w Iveco(dostał natomiast 30 sekund kary), który na etapie znalazł się na 11. miejscu, zaś w generalce jest 9. Nie bez przygód 2. etap pokonała polska załoga Tatry Jamal, czyli Robin Szustkowski i Jarosław Kazberuk (wspierani przez czeskiego mechanika Filipa Skrobanka). Polacy na samym początku odcinka złapali kapcia, a następnie musieli walczyć z zagrzanymi hamulcami. W ramach ustaleń wewnątrz zespołu Tatry musieli też doholować do mety uszkodzoną po położeniu na bok Tatrę Ardavichusa. Te przygody złożyły się na ostateczny wynik w postaci 44. miejsca na etapie i 40. w generalce.

ETAP 3





Po wyjątkowo trudnym poniedziałkowym etapie, z którym zawodnicy zmagali się przez cały dzień (a niektórzy nawet w nocy), organizatorzy zaplanowali odcinek, podczas którego będą oni mogli nieco odpocząć. Trasa wiodąca z San Juan do Chilecito będzie krótsza i mniej intensywna, co pozwoli zawodnikom wspaniałymi pejzażami. Drogi po czerwonej ziemi, wijące się u podnóży stromych szczytów i zagłębiające się w głąb kanionów powiodą dakarową karawanę poprzez najbardziej urokliwe tereny Argentyny. Ale nikt nie powinien ulegać pokusie siedzenia i podziwiania widoków, a zwłaszcza motocykliści i quadowcy, których trasa zawiera kilka wyczerpujących sekcji. Jedynym, co może zburzyć tak piękny dzień, są miliony kamieni, które trzeba będzie omijać. Ta piękna trasa przez Andy dla motocyklistów i quadowców będzie zawierać odcinek specjalny o długości 220km, zaś samochody i ciężarówki rywalizować będą na 284-kilometrowym górskim oesie.

AM

fot. Red Bull Content Pool


KLASYFIKACJA GENERALNA PO 2. ETAPIE


Motocykle:

1. Joan Barreda Bort (ESP) 7:06.44
2. Paulo Goncalves (PRT) + 4.37
3. Ruben Faria (PRT) + 10.37
...
21. Jakub Przygoński (POL) + 38.55
44. Jakub Piątek (POL) + 1:33.59
83. Paweł Stasiaczek (POL) + 3:30.49
84. Michał Hernik (POL) + 3:31.08
113. Maciej Berdysz (POL) + 8:01.19

Quady:

1. Rafał Sonik (POL) 8:27.39
2. Ignacio Casale (CHL) + 2.26
3. Sergio Lafuente (URY) + 4.30

Samochody:

1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 6:19.40
2. Giniel de Villiers (RPA) + 7.42
3.
Bernhard Ten Brinke (NLD) + 9.42
4. Krzysztof Hołowczyc (POL) +10:28
...
14. Marek Dąbrowski (POL) + 34.52
39. Piotr Beaupre (POL) + 2:44.59

Ciężarówki:

1. Eduard Nikolaev (RUS) 5:06.31
2.
Hans Stacey (NLD) + 0.40
3. Airat Mardeev (RUS) + 0.45
...
9. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) + 6.07
40. Robin Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Skrobanek + 1:53.25

<< powrót
Dodaj do:





X