Akcesoria i wyposażenie
australijskiej firmy ARB znajdziesz w ofercie naszego sklepu 4x4.


Tuleje zawieszenia


Bagażniki dachowe

[2015-01-10]
Dakar 2015 - szósty dzień.
 

Etap 6. Rajdu Dakar 2015, prowadzący z Antofagasty do kurortu Iquique, nadal wiódł przez szarą i bardzo nieprzyjazną Atakamę, a kończył się na pięknych wydmach położonych wzdłuż oceanu. Nietrudno tu było o pomyłki nawigacyjne, których nie ustrzegli się nawet najlepsi zawodnicy. Zgubili się między innymi dwaj czołowi motocykliści – Joan Barreda Bort i Marc Coma, niewielkie problemy z nawigacją miał także Krzysztof Hołowczyc. W podiach generalek poszczególnych kategorii ten etap nie przyniósł zmian – za wyjątkiem ciężarówek, wśród których znów całe podium obejmują Kamazy. Co ciekawe, na swoje 3.miejsce wrócił Andrey Karginov, który mimo rolki etap 6. ukończył na 3. miejscu z zaledwie 10-minutową stratą do najszybszego na tym etapie Eduarda Nikolaeva.

Motocykliści i quadowcy oraz samochody i ciężarówki ponownie mieli częściowo rozdzielone trasy. Tym razem dłuższy odcinek specjalny mieli do pokonania zawodnicy „wagi lekkiej” – 219km, dla aut osobowych i ciężarowych przygotowano oes o długości 255km. Większość zawodników określiło ten etap jako naprawdę trudny – wyboisty, pełen fesz-feszu, zdradliwych wydm, a także wymagający pod względem nawigacyjnym. Nie dziwi zatem fakt, że najlepiej dali sobie na nim radę „starzy wyjadacze”, choć niektórzy z nich również mieli na tym etapie problemy.

MOTOCYKLE

Tym razem nawet dokonały nawigator Marc Coma, który tym razem otwierał motocyklową trasę, nie ustrzegł się problemów. Już 100m za startem odcinka przewrócił się, co wybiło go z rytmu. To skutkowało natomiast błędami nawigacyjnymi. Jadący za Comą Joan Barreda Bort również dał się w te nawigacyjne pułapki złapać. Natomiast ustrzegł się ich 3. w motocyklowej generalce Paulo Goncalves, który finiszował z 3. czasem. Najszybciej 6. etap przejechał natomiast Helder Rodrigues, który w ten sposób przypomniał, że także on jest liczącym się w motocyklowej stawce zawodnikiem. Etapowe zwycięstwo dało mu awans w generalce z 10. na 6. miejsce. 2. miejsce na tym etapie zajął Australijczyk Toby Price z fabrycznego teamu KTM. Jest to jego pierwszy Dakar, jednak może on sprawić wiele niespodzianek. Swoją karierę zaczynał od motocrossu, potem przerzucił się na enduro i rajdy pustynne, w których potwierdził swoje umiejętności (m.in. zdobył 2. miejsce w 2012 roku w amerykańskim Baja 1000). Niemal od początku Dakaru 2015 utrzymuje się w pierwszej dziesiątce zawodników, zaś 2.miejsce na 6. etapie dało mu awans z 8. na 5. miejsce. W klasyfikacji generalnej motocykli natomiast wciąż króluje Joan Barreda Bort, a pozycja wicelidera należy do Marca Comy. Swoje 3. miejsce natomiast umocnił Paulo Goncalves, który dzięki udanemu 6. etapowi do Comy traci już tylko niecałe 5. minut.

Dość kiepsko jak na swoje możliwości 6. etap przejechał Jakub Przygoński. Ukończył go dopiero na 36.miejscu. Na szczęście tyle wystarczyło, by utrzymać 24. miejsce w motocyklowej generalce. Natomiast wciąż pnie się w górę Jakub Piątek – wskoczył już do pierwszej czterdziestki (awans z 41. na 39. miejsce). Etap 6. natomiast ukończył dokładnie na 40. miejscu.

QUADY

Wyjątkowo nieprzyjemny – tak 6. etap określił Rafał Sonik, który tym razem nieco zwolnił i dał się wyprzedzić Ignacio Casale. Casale, który zwyciężył na tym etapie, był od Polaka szybszy o 8:15, jednak to Sonik wciąż wygrywa w generalce i ma obecnie ponad 16 minut przewagi nad Chilijczykiem. Trzeci na 6. etapie był Sergio Lafuente, który również pozostaje na 3. miejscu w generalce quadów. Kolejny dobry występ na swoim koncie ma natomiast 19-latek z Argentyny, czyli Jeremias Gonzalez Ferioli, który 4. miejscem na etapie przypieczętował swoje 4. miejsce w generalce.

SAMOCHODY

Dla załóg samochodowych również 6. etap nie należał do łatwych. Ale nie dla Nassera Al-Attiyah, który na mecie powiedział, że nawet się nie spocił. Rzeczywiście Katarczyk jechał przez większość etapu dość spokojnie, utrzymując się w okolicy 5. miejsca, „przycisnął” w końcowej części odcinka i wygrał 6. etap. To już jego 3. zwycięstwo etapowe, dające mu kolejne cenne minuty przewagi przed etapem maratońskim, który może się okazać decydujący w całym rajdzie. Podobną taktykę, jak Al-Attiyah – spokojna jazda na odcinku i atak w końcówce - przyjął jego bezpośredni rywal, Giniel de Villiers. I również w jego przypadku okazała się ona skuteczna, gdyż etap 6. ukończył z 2. czasem, tracąc do Al-Attiyaha jedynie 37 sekund. W samochodowej generalce natomiast de Villiers do Katarczyka traci ponad 11 minut. O swojej transportowej roli po raz kolejny chyba zapomniał Nani Roma, który na 6. etapie finiszował z 3. czasem. W jego przypadku określenie „lotny serwis” nabiera niemal dosłownego znaczenia. To „latanie” na 6. etapie bardzo mu się opłaciło, gdyż awansował aż o 8 pozycji - z 48. na 40. miejsce. Bardzo dobrze pojechał też Amerykanin, który co roku dodaje smaczku dakarowym zmaganiom, czyli Robby Gordon – odcinek zakończył na 4. miejscu, ale w generalce nadal pozostaje w cieniu – jest 25.
3. miejsce nadal należy do Yazeeda Al-Rajhi, który na 6. etapie zajął 7. miejsce.

Swoją 4. lokatę nadal utrzymuje Krzysztof Hołowczyc. Etap zakończył na 8. miejscu, gdyż zdarzyły mu się drobne pomyłki nawigacyjne, a na dodatek musiał borykać się z uchodzącym z koła powietrzem. Bez problemów ten etap pokonał Marek Dąbrowski, który na metę w Iquique przyjechał z 19. czasem, dzięki czemu awansował z 40. na 35. miejsce.

Do pierwszej trzydziestki wskoczył już Piotr Beaupre – z 31. miejsca wspiął się na 28. pozycję. Ten awans umożliwiła mu 31. lokata, z którą zakończył 6. etap.

CIĘŻARÓWKI

W kategorii ciężarówek w zasadzie bez zmian – nadal dominują Kamazy. Na 6. etapie natomiast rosyjski zespół już po raz drugi zaliczył podwójny hattrick, zdobywając zarówno 3 pierwsze miejsca na etapie, jak i w klasyfikacji generalnej ciężarówek. Dodatkowo indywidualny hattrick, czyli 3. wygrany etap, ma na koncie Eduard Nikolaev. Na 2. pozycji ponownie etap zakończył Airat Mardeev. 3. miejsce na etapie, mimo przewrócenia auta, wywalczył sobie Andrey Karginov. Dokładnie taka sama kolejność widnieje w klasyfikacji generalnej ciężarówek. Karginov bowiem wskoczył na 3. miejsce, spychając z niego Alesa Lopraisa, który 6. etap zakończył dopiero na 18. miejscu. Natomiast 4. miejsce na odcinku należało do holendersko-belgijsko-polskiej załogi De Rooy / Damen / Rodewald, która jednak plasuje się dopiero w trzeciej dziesiątce klasyfikacji ciężarówek – po 6. etapie są na 24. miejscu.

O jedną pozycję do upragnionej pierwszej dwudziestki zbliżyli się z kolei Robin Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Skrobanek – po 6. etapie, który ukończyli z 16. lokatą, znajdują się na 21. miejscu.


ETAP 7




Wolną sobotę – zasłużoną – będą mieli motocykliści i quadowcy, dla których na ten dzień zaplanowano odpoczynek. Natomiast samochody i ciężarówki rozpoczną dwudniowy etap maratoński, czyli ewentualnych napraw przez najbliższe 2 dni będą musieli dokonywać samodzielnie, bez pomocy serwisów. Auta i ciężarówki pojadą natomiast odmiennymi trasami.

Trasa dla samochodów rozpocznie się 392-kilometrową dojazdówką, która zaprowadzi załogi do Boliwii, na terenie której zaplanowano liczący 321km odcinek specjalny. Będzie on rozgrywany na wysoko położonym płaskowyżu. Zawodnicy będą musieli bardzo uważnie czytać roadbook, gdyż na trasie napotkają liczne skrzyżowania. Jednym z największych wyzwań tego dnia będzie zużywanie się opon.

Ciężarówki na tym etapie pokonają liczącą 101km dojazdówkę, a następnie 335-kilometrowy odcinek specjalny, który jest przygotowany specjalnie dla nich. Tu największe znaczenie będą miały umiejętności jazdy po wydmach, gdyż zawodników czekają długie i decydujące partie piaszczyste. Ponownie będą musieli znaleźć równowagę pomiędzy samokontrolą a szybkością. Kiedy dotrą do swojego biwaku, kluczową rolę do odegrania w tym maratońskim etapie będą mieli pokładowi mechanicy.



AM

fot. Red Bull Content Pool, Monster Energy Rally Raid Team


KLASYFIKACJA GENERALNA PO 6. ETAPIE


Motocykle:

1. Joan Barreda Bort (ESP) 21:38.35
2. Marc Coma (ESP) + 12.27
3. Paulo Goncalves (PRT) + 17.12
...
24. Jakub Przygoński (POL) + 2:36.08
39. Jakub Piątek (POL) + 4:36.56

Quady:

1. Rafał Sonik (POL) 26:22.48
2. Ignacio Casale (CHL) + 16.08
3. Sergio Lafuente (URY) + 41.13

Samochody:

1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 19:30.44
2. Giniel de Villiers (RPA) + 11.12
3. Yazeed Al-Rajhi (SAU) + 28.44

4. Krzysztof Hołowczyc (POL) + 1:00.53

28. Piotr Beaupre (POL) + 6:43.15
35. Marek Dąbrowski (POL) + 7:47.09

Ciężarówki:

1. Eduard Nikolaev (RUS) 18:10.46
2. Airat Mardeev (RUS) + 13:38
3. Andrey Karginov (RUS) + 38.16

<< powrót
Dodaj do:





X