Zimnikami na koniec świata. Jedziemy na Syberię, kierunek Workuta i Jamał. Tereny są dla samochodów w lecie w zasadzie niedostępne, okryte złą sławą w związku z licznymi w tym rejonie Gułagami. Obozy już od lat nieczynne, ale pozostałości można jeszcze gdzieniegdzie na lodowych pustkowiach zobaczyć.